24 grudnia 2016

Dziesiąte, nie ostatnie

Podczas ubierania choinki naszła mnie taka nagła myśl - to nie do wiary, że minął już rok! Mam wrażenie, że dopiero co ją ubierałam. I choć dobrze, że w życiu są rytuały, tradycje, te wszystkie powtarzalne rzeczy, które sprawiają, że ciągle czeka się na coś miłego i przyjemnego - to jednak chciałoby się trochę przyhamować czas. Żeby nie popierdalał jak ekspres w Tokio, tylko pełzał jak nasze PKP. 

Zwłaszcza że tak bardzo kocham ten moment w roku! Katuję domowników świątecznymi piosenkami w wykonaniu Michaela Buble, Deana Martina, Franka Sinatry, i oczywiście moim własnym :D Szaleję ze stroikami, fruwającymi wszędzie gałązkami daglezji, brokat z bombek mam już chyba nawet w gaciach, wyżeram cichaczem kapustę na przemian z piernikiem, w zachwyt wprawia mnie nawet maszynka szatkująca warzywa do ryby po grecku :D A o 21 oczywiście - odcięcie zasilania ;) Jak tak dalej pójdzie, Sylwestra zacznę około godziny 23, gdy już się trochę wyśpię ;) 

Kochani, życzę Wam, by te święta były pachnące i pyszne, i tylko zaostrzały apetyt - zwłaszcza na życie. I jeszcze jak Miss Świata życzę Wam pokoju na świecie - rzecz na czasie, patrząc na to wszystko, co się wokół wydarza. 

No i tak dawno nic nie pisałam o seksie, kiedyś to było nie do pomyślenia. Zatem babcia Czerwona życzy Wam również dużo bzykania pod choinką i nie tylko :D 


4 komentarze:

  1. Wesołych Świąt Miss Świata/Babciu ;)

    :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, niezły rozstrzał, co? Tylko Strzelec to potrafi ;D Dziękuję :***

      Usuń
  2. Ale fajna włochata gwiazdk! ;D

    I już po świętach. Mam nadzieję, że porządnie naładowałaś baterie. Jeszcze tylko sylwester i nowy rok, nowy, świeżutki, jeszcze nie odfoliowany (razem? osobno?). Czeka na wyciśnięcie do ostatniej kropelki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale kłaczki z niej wyłażą niestety. W sumie to taka szczecina :D

      Co tam można naładować przez trzy dni, chyba pistolet :D Mam już wizję tego roku. Tak, tak ^^

      Usuń