Całe szczęście, są ludzie stanowiący przeciwwagę zalewającej ohydy i głupoty.
Odwiedziłyśmy naszego Pana Miodka w jego "naturalnym środowisku", czyli w domu na skraju puszczy. Chciałyśmy pochodzić po okolicy, powdychać świeże powietrze - a tymczasem zagadaliśmy się wszyscy w jego krytej strzechą altance z piecem i świeżo wypiekanym chlebem. Choć śliczne kolorowe ule i tak udało się sfotografować. Cudny czas.
Całe szczęście, nasza jesień jest piękna niezależnie od miejsca - czy to na wsi, czy w mieście. Nawet niedoceniane rośliny ruderalne nagle zdają się być cudem świata! Lubię takie nieoczywiste piękno. Z każdym rokiem coraz bardziej.
Całe szczęście, jest też muzyka. Dziś były ostatnie koncerty konkursu, wyniki... Wygrała Veriko, która tak mnie znudziła w 2 etapie ;D i zarżnęła Szostakowicza. Nie zgadzam się kompletnie z tym werdyktem, powinna wygrać cudna Bomsori Kim albo Richard Lin; niestety często bywa, że jury podejmuje kompletnie niezrozumiałe nawet dla fachowców decyzje. I tym sposobem dotarliśmy do końca pięknej przygody, w której pierwszy raz uczestniczyłam. Ale przecież każdy koniec może też być początkiem.
Do obejrzenia - poniżej :)
A u Ciebie jak zwykle ślicznie - i w duszy i w sercu i na zdjęciach... Piękna Ty :***
OdpowiedzUsuńP. S. A ja działam, załatwiam, rejestruję...
:) :* Ach ta biurokracja, tyle trwa... A ja właśnie wkręciłam się w nowy projekt, wprawdzie non profit, ale jakże fajny... Może się niedługo pochwalę, jak wszystko pójdzie sprawnie :)
UsuńNie mogę się napatrzeć, tak pięknie na tych zdjęciach... :)
OdpowiedzUsuńTak pięknie jest w rzeczywistości! Dzięki :)
UsuńAleż piękne są te zdjęcia, nie mogę się napatrzeć! Nawet zwykłe okno, pokazane odpowiednio, może zachwycać, nie mówiąc już o pejzażach :)))
OdpowiedzUsuńNo tak, lubię fotografować takie pierdółka ;) Dzięki :)
Usuńpiekna polska jesień, fachowcu;)może wyniki były usatwione, jak mecze? heh;0
OdpowiedzUsuńFachowiec amator hehehe ;) Być może, albo jakieś przepychanki, albo faworyci, nikt nie jest obiektywny :/
Usuń