15 grudnia 2015

Kropla krwi

Między dziś a dziś sprzed roku nie widzę właściwie różnicy (poza tym, że nie wyglądam jak monstrum, chyba :)). Jeszcze czekam na taką prawdziwą dojrzałość, na ważne wydarzenia w moim życiu. Jeszcze troszkę. Zaczynam za to mieć już pewną świadomość, że pewnych spraw po prostu nie doświadczę i nie należy nad tym płakać. Przecież w zamian wydarza się coś innego. 
Zresztą nadal jestem zagubionym dzieciakiem, zbuntowaną nastolatką, szalejącą studentką, pewną siebie dwudziestoparolatką, wyciszoną trzydziestką. Będąc młodszą, nie znałabym się od tylu stron :D Swoją drogą kiedyś rzadko oglądałam się w lustrze od tyłu, i dopiero kilka lat temu zaczęłam doceniać swój tyłek. Matko jedyna, ile ja straciłam w tej młodości! Dobrze mieć 31 lat :D 

Muzycznie - Anna Maria Jopek "Zrób, co możesz" - TU. Bo też Strzelec, bo utalentowana, i bo już po pięknej czterdziestce. Taka nadzieja ;)

10 komentarzy:

  1. Niesamowite... Znowu to samo! Jakbym czytał o sobie. Oczywiście zmieniając płeć i dodając kilka lat ;) Na prawdę jest jakaś dziwna koincydencja między nami. I nawet to jest identyczne: też lubię AMJ.

    Oczywiście dzisiaj koniecznie musi być i to: :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tyłek też masz dobry? :D
      Dziękuję! :) :***

      Usuń
    2. :D Toś mnie złapała, nie zastrzegłem tego. Zatem ad rem: Dobry pewnie nie bardzo, ale chyba twardy, od wielu, wielu razów, które wymierzyło życie, po części zgodnie z powiedzeniem "Jak się ma miękkie serce...".

      Miłego ... co tam sobie zażyczysz!

      :*

      Usuń
    3. Od razów czy nie, grunt, że jary ;D

      :*

      Usuń
  2. pamiętaj, na drugie imie mamy wino :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najcieplejsze życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przybiegłam z wywalonym jęzorem, bo W KOŃCU mam chwilę czasu (Ty wiesz, że jak wyłączyłam swój komputer w pt, tak włączyłam go dopiero dziś?). Te redszejpy z każdym kolejnym rokiem coraz fajniejsze są - ten typ tak ma ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ale miałaś labę! Albo zapieprz, jedno z dwojga :D Chociaż ja też nie mogę się zabrać za pisanie. 8h przy biurku obrzydzi wszystko, co związane z ekranem i literkami, no, może poza książką ;)
      Dziękuję, coś w tym jest, nie? :D

      Usuń