Obudziłam się w środku nocy, wyjrzałam przez okno i szeroko uśmiechnęłam. Leciutkie jak puch płatki wirowały cichutko i spokojnie w świetle latarni, pokrywając świat cienką bielutką warstewką. Śnieg! Jakże inaczej niż rok temu zaczynał się ten dzień...
***
Trzydziesty trzeci rok życia, zwany chrystusowym, okazał się nim zaiste. Krzyż, który na mnie nałożono, prawie wgniótł mnie kraterem w otchłań ziemi, niemal zasypując nią całą moją duszę. Głupie i zrodzone dla zabawy porównanie stało się przekleństwem, piętnem, złą przepowiednią. Był moment, gdy wszystko już we mnie umarło.
Ogłaszam zatem, dla dalszej symboliki, iż niniejszym zrzucam krzyż, odpieram śmierć umysłu i zmartwychwstaję, znów wierząc, że wszystko, co dobre i mądre, jeszcze zdąży mnie spotkać.
***
... jakiś pacjent na wózku oznajmił mi, że na czas terapii w szpitalu mam zaopiekować się jego zwierzątkiem. Zza plecaka głowę wychyliła bardzo kolorowa mała małpka i patrzyła na mnie wyczekująco. Gdy intensywnie broniłam się przed tym niespodziewanym dowodem zaufania, jednocześnie żałując biednego stworzenia, zadzwonił telefon, i moja zaspana głowa skonstatowała, że małpka była tylko snem nieodrodnej córki swojego ojca (któremu ciągle śnią się niedźwiedzie, nosorożce i inne zwierzęta), a panowie od regulacji okien za pół godziny staną się jawą. Wyskoczyłam z łóżka jak z procy, żeby zdjąć z parapetów cały roślinny busz, i tak w wielkim pędzie rozpoczęłam trzydziesty czwarty rok życia.
I niech taki będzie - z odpowiednim poziomem abstrakcji i atrakcji, ale bez zbędnych myśli. Szybki niczym poranek, ale i jak ten śnieg nocny - piękny.
Kurdę, a tak mi się spodobała wizja opieki nad małpką...
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego naj naj naj! Aha, ja Ci tylko filmik wrzuciłam... Co prawda wymowny dość ;) ale bez słów. No to życzę Ci wszystkiego naj naj naj, realizacji planów i rozkwitania dalej w ten sposób, w jaki to robisz. Już to pisałam i nie chcę, żeby było, żem włazidupka, ale powtórzę, że z każdym rokiem wyglądasz coraz ładniej :)
Mi też się całkiem spodobała, gdy tak już na jawie się zastanowiłam :D ta małpka była naprawdę śliczna!:D
UsuńFilmik był tak bardzo w klimacie, że nie potrzeba było słów - niemniej miło się takowe czyta :) Bardzo dziękuję, tym bardziej, że przez dużą część tego roku czułam się naprawdę strasznie sama że sobą... Dużo pracy kosztowało, żeby wrócić jako taki do formy, więc każdy komplement cieszy w dwójnasób! Dziękuję:*