... ale też i cieszy, śmieszy, wzrusza... I, jak się okazało - potrafię się zakochać tak, jakby tych lat wcale nie było ;) Czyli jak na podwójną osiemnastkę przystało - i oby tak zostało :D
(Choć w wieku 18 lat nie dorobiłabym swojemu chłopakowi kluczy do mojego domu, więc jednak jest jakiś znak upływającego czasu. Plus trochę zmarszczek, wielkie rzeczy ;) )
To jeszcze tu wszystkiego najlepszego! A zmarszczki od uśmiechania się tylko dodają urody :D
OdpowiedzUsuńOczywiście :D
UsuńI pewnie tak zostanie, bo czemu by nie? Zależy od człowieka, a kiedy w takim małym ciałku jest tyyyyleeee emocji, tyle miejsca na miłość, wystarczy jej na kilka wcieleń do przodu :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepsiejszego! :)
I nawet do tyłu ;D
UsuńA więc skoro podwójna 18 to pewnie dowód osobisty do wymiany. A skoro z Ciebie jak w profilu napisałaś: ''chudzinka'' to u fotografa mogą pomyśleć, że to będzie Twój pierwszy ;-)
OdpowiedzUsuńAż sprawdziłam, ale jeszcze nie :D
UsuńNajważniejsze, by w środku być młodym. A wiek, zmarszczki - walić to! :)
OdpowiedzUsuńRzecz to jasna! Chociaż siły do imprezowania już nie te ;)
Usuń